Wkroczyłem do kolejnej klasy tym razem na lekcję o tworzeniu talii. Usiadłem jak zwykle w środkowym rzędzie i czekałem na przybycie wykładowcy.

Kiedy Reon wszedł do klasy Joey już był w środku i powitał swoich uczniów szerokim i szczerym uśmiechem.
- Witajcie nazywam się Joey Wheeler - Przedstawił się.
Stanął na środku klasy i spojrzał na nich wszystkich.
- Dzisiaj wytłumaczę wam na czym będą polegać te lekcje - Powiedział cały czas się szczerząc.

Nauczyciel wyglądał na całkiem miłego. Byłem ciekaw jak poprowadzi lekcję. Jednak coś chyba było nie tak. Po bliższej obserwacji stwierdziłem, że jego uśmiech był nienaturaln i jakiś sztuczny. Jakaś część mnie odczówała niepokój, natomiast dróga mówiła bym poczekał z osądem i się uspokoił więc posłuchałem jej.

Joey przemyślał tę sprawę jeszcze raz dogłębnie po czym wpadł na genialny pomysł.
- Zamiast ja wam tłumaczyć zrobi to tamten kolega - Powiedział po czym pokazał na Roena.
No tak w końcu pewnie wiedzieli po co przyszli na tę lekcje. Nauczyciel podszedł do swojego krzesła i rozsiadł się na nim wygodnie.
- Nie stresuj się to dopiero pierwsza lekcja - Dodał po chwili otwierając swój notes oraz biorąc długopis do ręki.

No tego to się nikt nie spodziewał. No więc dobrze:
- Według mnie na tych zajęciach będziemy uczyć się jak prawidłowo zaprojektować nasze talie to znaczy jakie proporcje zachować międz ilością kart potworów a ilością kart płapek bądź magi. Będziemy się również uczyć o tym jakie karty powinny znaleść się w naszej tali by uczynić ją jeszcze lepszą.